kredyty – czy warto brać kredyt i gdzie

Przez wiele lat walczyłem z jednym z banków, który uważał, że pożyczki i kredyty zaciągane przez osobę współpracującą ze mną, są także moimi zobowiązaniami. W końcu odniosłem sukces, lecz pieniędzy i czasu, a nawet zdrowia, jakie musiałem przeznaczyć na rozwiązanie tego niecodziennego sporu, nie jest w stanie nikt mi oddać, a przecież powinienem mieć taką możliwość, lecz żyjemy w takim kraju, a nie innym. Przyznam się szczerze, że wątpiłem już w sens swojej walki, kolejne odwołania w sądzie, i podupadanie na zdrowiu oraz tracenie wiarygodności wśród klientów, powodowało, że miałem coraz mniej energii do realizowania pewnych celów. Zauważyło to także moja rodzina, i chyba to dzięki niej dotrwałem do takiego momentu, gdy mogę uznać się za prawnego zwycięzce tego sportu, wyrok jest prawomocny, zatem wiem, że już nic się nie zmieni. Nie traktuje tego jako sukcesu życiowego, raczej jako doświadczenie, którego nie muszę na nowo doświadczać, wręcz przeciwnie, chciałbym o tym całym precedensie zapomnieć, i skupić się na tym co dla mnie najważniejsze.